Potęga wiedzy
W jej świadomości utrzymywał się grzybowy cień aury po podróży astralnej, którą odbyła zeszłej nocy odwiedzając przyjaciółki na Plejadach. W drodze do księgarni spaliła tonizującego skręta z mieszanki ziołowej i teraz jej percepcja, wyostrzona na subtelne warstwy rzeczywistości, pozwalała dostrzegać detale ukryte dla oczu zwykłych zjadaczy chleba.
Widziała smugi chemicznych trucizn opadające z nieba, nieszczęsne ofiary wibracji sieci 5G oraz inne niszczycielskie skutki dominacji patriarchatu. Obok półki, na której dwóch wesołych, maczystowskich dyktatorów przekazywało sobie sekretny znak diabolicznego pozdrowienia przeszła obojętnie. Kiedyś uznałaby to za oburzające, ale od kiedy przejrzała naturę iluzji i pojęła zasady rządzące światem, widziała znaki wszędzie i nie robiły one już na niej wrażenia.
- Dlaczego miałoby to mnie dziwić? - dziwiła się. - Przecież światowy rząd Iluminatów robi to stale i wie to każdy, kto umie myśleć samodzielnie. Ale oni nie chcą, aby ludzkość przejrzała na oczy i poznała prawdę. Dlatego ich marionetki, królowie i kapłani, faszyści i komuniści zabraniają kontaktów z psychodelikami otwierającymi ducha, a jednocześnie ułatwiają dostęp do alkoholu, od którego trzecie oko się zamyka lub dostaje zeza. Tak było w starożytnej Mezopotamii i prehistorycznej Atlantydzie, w Związku Sowieckim i Trzeciej Rzeszy, boliwariańskiej Wenezueli i Trzeciej RP, których władcy wmówili swoim poddanym, że psychodeliki są dla nich złe.
- Naiwność ludzka nie ma granic - westchnęła i pokręciła głową nad łatwowiernością mas ludzkich, które zamiast ocknąć się wreszcie, wolą pić wódkę i wbrew faktom okłamywać się, że tajne dyrektywy Iluminatów nie mają z tym nic wspólnego.
Znalazła na półce tom, gorąco polecany przez kobietę wygłaszającą na YouTube wykłady o leczniczej potędze kryształów, ale intuicja kazała jej jeszcze pochylić się nad okładką książki leżącej obok i sprawiającej wrażenie wartościowej pozycji.
- Wiedza to potęga! - decydując się na zakup powtórzyła złotą myśl i oprócz praktycznego podręcznika terapii kryształami zaniosła do kasy pracę zbiorową pod tytułem "Kuchnia wikkańska przeciwko nowoczesnym metodom depopulacji".