Bajka o pijaku i Złotej Rybce
Chcecie bajki? Oto bajka o pijaku i Złotej Rybce. Pewnego dnia ubogi pijak jak co dzień wędrował z baru do domu, kiedy kątem oka uchwycił Złotą Rybkę, która przemówiła do niego ludzkim głosem:
- Mój dobry pijaku, jestem księżniczką, którą zła czarownica zaklęła w murze pod postacią Złotej Rybki. Zwróć mi wolność, a spełnię trzy twoje życzenia.
Pijaka z początku zamurowało, chwiejąc się na nogach patrzył na rybę z niedowierzaniem, a karaś zachęcał:
- No dawaj, spełnię wszystko, tylko bez cwaniakowania z ciągami nieskończonymi kolejnych Złotych Rybek.
W końcu pijak uległ tym błaganiom, wizualizacja spełnionych życzeń napełniła jego serce ciepłem jak kielich mezcalu, a na jego twarzy pojawił się chytry uśmiech:
- Daj mi zatem Złota Rybko kurę znoszącą złote jajka, magiczną różdżkę, która na zawołanie tworzy i transformuje dowolne obiekty oraz namiary na wróżkę spełniającą wszystkie życzenia.
Złota Rybka niechętnie, ale jednak przystała na ten pijacki wybór, niestety kiedy warunki zostały już uzgodnione, pijak nie potrafił spełnić swojego zadania, stał naprzeciw ściany z namalowaną rybą potrącany przez przechodniów i kiwał się bezradnie mamrocząc coś pod nosem, aż w końcu zachciało mu się pić i wrócił z powrotem do baru i taki był koniec bajki.